dołącz do obserwatorów! :)

niedziela, 26 sierpnia 2012

Parę stron z notatnika.

Cześć!
TEJ notce pokazywałam Wam mój wakacyjny notatnik. Udało mi się w nim codziennie pisać do 9 lipca, potem napisałam parę razy w sierpniu. Mimo to jestem zadowolona z jego posiadania, bo z chęcią wrócę do tych stron za rok, a nawet miesiąc. Jak dodałam tamtą notkę, ktoś poprosił mnie, abym po prowadzeniu jego, pokazała parę stron. Na początku stwierdziłam, że to niemozliwe, ale zmieniłam zdanie. Mogę pokazać Wam parę kartek - tych na których nie piszę o uczuciach, jedynie opisuje dni lub coś takiego. Zobaczcie.

 przerobiłam okładkę - teraz jest bardziej wesoło :)
 każda zakładka to inna część.Część 1 nazwałam "co mi w duszy gra"
 tak dla żartu spisałam różnice między dwoma biletami :D
a tu odliczałam - zostało mi 9 dni jak to pisałam :P


Innym polecam pisanie takiego pamiętnika, to super sprawa! :)



xoxo,
Effensis.

piątek, 24 sierpnia 2012

Naszyjnik.

Hejka!
Jakiś czas temu mama kupiła mi przecudowny naszyjnik, w którym odrazu się zakochałam, zobaczcie:





kosztował on 10 zł :)


A wie może ktoś jak się nazywają takie postacie, takie same, jaką ja mam na naszyjniku? ;>
Poza tym, podoba Wam się?


xoxo,
Effensis.

piątek, 17 sierpnia 2012

Zdjęcia rodzinne.

Cześć kochani!
W dzisiejszej notce chciałabym się podzielić z Wami pomysłowymi zdjęciami, które niedawno zobaczyłam w internecie. Bardzo mi się one spodobało, podejrzewam, że Wam również przypadną do gustu:)








więcej zdjęć można zobaczyć tutaj!

Autorem zdjęć jest Jason Lee, który nie lubi zwykłych zdjęć rodzinnych. Jego przygoda z tego typu zdjęciami zaczęła się w 2006 roku, kiedy założył bloga, na który mogła wchodzić babcia dziewczynek. Modelkami niezmiennie są jego dwie córeczki 8-letnia Kristin i 5-letnia Kayli. Jak twierdzi, większość pomysłów do zdjęć wymyślają same dziewczynki. Widać tutaj, że zdjęcia wykazują się dużą pomysłowością, bo w końcu przeróbka to nie wszystko :) Informacje do tekstu czerpałam stąd.


Jak tam u Was, pogoda dopisuje? Ja niedługo ogłaszam kolejną już akcję na blogu! Jutro lub pojutrze pojawi się notka :)


xoxo,
Effensis.

wtorek, 14 sierpnia 2012

Balsam do ciała Ziaja.

Cześć!
Dzisiaj chciałabym napisać recenzję mojego ulubionego balsamu do ciała.
Od dawna miałam problemy z wysuszoną skórą. Mimo to, nie używałam żadnych balsamów, ponieważ po większości z nich dostawałam wysypki, albo swądu. Mam bardzo delikatną skórę. Na urodziny od koleżanki dostałam zestaw kosmetyków "Masło kakaowe" z Ziai. Od początku byłam bardzo pozytywna do nich nastawiona i z wielką chęcią zaczęłam ich używać. Ze wszystkich trzech kosmetyków najbardziej polubiłam balsam do ciała.

źródło zdjęcia: tutaj :)


Chyba nie muszę pisać, że ten balsam jest moim numerem 1 do dziś. Niedługo minie rok od kiedy go dostałam - zużyłam w tym czasie aż 3 opakowania, teraz korzystam z 4. Czuję jakby ten kosmetyk był stworzony dla mnie - ma w sobie wszystko, czego potrzebuję. Zawsze gdy korzystałam z tego typu produktów, coś było nie tak - zapach, skuteczność, albo cena. W tym produkcie odpowiada mi naprawdę wszystko. Jeśli ktoś z Was ma także delikatną skórę i problemy z odpowiednim nawilżeniem jej, polecam właśnie ten balsam :)

Wyobrażałaś sobie kiedyś siebie w filmie "Charlie w fabryce czekolady"? Ja dzięki czekoladowo-kakaowemu zapachowi balsamu, czuję się jakbym kąpała się w czekoladowym jeziorze grając pierwszoplanową rolę! Co więcej - zapach balsamu utrzymuje się nawet po wchłonięciu. To nieprawdopodobne!

Dlaczego warto zaopatrzyć się w ten produkt? 
 głęboko nawilża skórę 
 poprawia kolor skóry 
• szybko się wchłania
• uelastycznia skórę (nigdy nie wierzyłam w takie cuda - ale ten produkt naprawdę działa!)
• cudownie pachnie czekoladą - nawet po wchłonięciu czuć zapach
• zawiera witaminę E
• nie powoduje swądu
• jest niedrogi 
• jest wydajny 

Poza tym, chciałabym dodać jeszcze coś, co dla mnie jest bardzo ważne przy wyborze kosmetyków. Ziaja nie testuje swoich produktów na zwierzętach. 


Jedyną "negatywną cechą" jaką zauważyłam podczas korzystania z tego balsamu, jest to, że kocha go cala moja rodzina! Gdy tylko po niego sięgam, obok mnie w kolejce ustawiają się bliscy, którzy również chcą go użyć :)

Ogólna ocena to 6/6!



Czy któraś z Was miała kiedyś styczność z tym produktem? Co o nim myslicie? 


xoxo,
Effensis.

niedziela, 5 sierpnia 2012

Zamrożona woda.

Siema miśki!
Dzisiaj chciałam się z Wami podzielić cudownymi zdjęciami, które niedawno odkryłam na pewnej stronie. Muszę przyznać, że to co zobaczyłam wywarło na mnie dużo wrażenie i bardzo mi się spodobało. Zobaczcie:




źródło: tutaj.

Autorem tych niesamowitych zdjęć jest Niemiec Heinz Maier. Na zdjęciu przedstawiona jest zamrożona w ciągu jednej sekundy woda. Jak dla mnie autor fotografii jest niezwykle utalentowany, poza tym jego portfolio jest naprawdę oryginalne :) Czy Wam również podobają się te niezwykłe fotografie?



xoxo,
Effensis.

piątek, 3 sierpnia 2012

Pod namiotem.

Cześć!
Znowu mnie nie było, bla, bla, bla. Chyba jednak nie uda mi się ogarnąć w te wakacje :D Dobra, whatever, nieważne. Dzisiaj/wczoraj spałam pod namiotem. Byłam na wsi u koleżanek, przyjechałam razem z siostrą. Muszę przyznać, że było świetnie, pomimo, że jestem teraz niewyspana i chodzę po domu jak takie zombie .___. To chyba wszystko co Wam chcę napisać, wiem, że trochę przynudzam, ale brak zdjęć, pomimo, że mam mnóstwo pomysłów na stylizacje :( Dodaję jakieś zdjęcie z wczoraj i spadam!

Gapa, ja, Asia, Zuza (siostra:p)



Muszę jeszcze pozdrowić koleżankę z namiotów D., której brakuje na zdjęciu! :*



xoxo,
Effensis.

środa, 1 sierpnia 2012

Na patyku.

Cześć!
Dzisiaj notka bardzo późno, ponieważ od 10 byłam na zakupach i nie mogłam nic dodać. Shopping się udał, niedługo na blogu pokażę w stylizacjach ubrania, które kupiłam. Było duuużo przecen (nie skorzystałam z nich, bo kupiłam ciuch z nowej kolekcji :d) i naprawdę przystępne ceny. Ogólnie to udany dzień.
Tym razem chciałabym pokazać prostą instrukcję jak zrobić urocze serduszka na patyku :) Ja mam zamiar się jutro za to zabrać, bo nie wydaje się trudne a po rozdaniu wśród znajomych może spowodować uśmiech na twarzy. Zobaczcie:

łatwizna ^^


Miłej nocy!


xoxo,
Effensis.