Wreszcie wracam do Was w pełni sił, z mnóstwem pozytywnej energii i większą ilością czasu! Dziś mam też zamiar odpowiedzieć na WSZYSTKIE dotychczasowe komentarze, czyli jakieś +100, ale dam radę. W tej notce chciałabym pokazać balsam Carmex, który otrzymałam od firmy do testowania. Doszedł do mnie już w poniedziałek, niestety miałam małe problemy z opublikowaniem go, ale dzięki temu mogę go zrecenzować, ponieważ używałam go już parę dni :)
W poniedziałek miałam bardzo wysuszone i popękane usta, także Carmex przyszedł w idealnym czasie. Od razu go zastosowałam, i już wieczorem moje usta "czuły się" o wiele lepiej! Ma on mocno miętowy zapach a po nałożeniu go miałam wrażenie, że małe drobinki mocno się wsysają. ogólna ocena 6/6, mogę Wam go naprawdę szczerze polecić. Zapraszam na fanpage tej firmy: Carmex Polska.
Mam nadzieję, że chociaż paru z Was ta notka zachęci do testowania, tymczasem lecę na pocztę ( w końcu!), a potem francuski. No to, do 19! :D
xoxo,
Effensis.
wszystkie tak go polecacie, a ja się jeszcze nie skusiłam ;p
OdpowiedzUsuńwow. nowy carmex, a ja jestem ich fanka :) !|
OdpowiedzUsuńlece do sklepu ! ;d
carmex jest świetny:)
OdpowiedzUsuńpoza tym cieszę się,że będziesz odwiedzała bloga częściej,bo piszesz na prawdę fajnie i lubię tu wpadać!:3
Ooo, nowy zapach! Koniecznie muszę wypróbować, uwielbiam Carmex!
OdpowiedzUsuńO matko, tyle komentarzy? Faaaajnie *.*
OdpowiedzUsuńMnie też strasznie pękają usta, może i by mi się przydał taki balsam:)
przyznam, że pierwszy raz słyszę o takiej firmie :D
OdpowiedzUsuńno czekam, aż wrócisz do formy i będziesz na bieżąco odpowiadać! <3
Czemu ja go jeszcze nie kupilam?:) tyle razy sie przymierzalam :D
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś taki balsam, tylko o zapachu wiśniowym. Uwielbiam go, muszę się chyba zaopatrzyć w kolejny bo był poprostu świetny ♥
OdpowiedzUsuńlubię takie sprawdzone maleństwa :)
OdpowiedzUsuńBęde musiała spróbować, mam często problem z popękanymi ustami niestety ;\
OdpowiedzUsuńfajny ;)
OdpowiedzUsuńPilnowanie wszystkiego naraz to niezłe wyzwanie :) Ale najważniejsze to nie poddawać się i wiedzieć kiedy i jak zregenerować siły ^^
OdpowiedzUsuńCarmex - przyznam się, że nie słyszałam o tym wcześniej, ale kosmetyki to nie moje pole, chociaż teraz... teraz aż sama chciałabym przetestować ten balsam :D
Fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńMoże wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńprzydałby się ;)
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńLubię firmę carmex ; )
OdpowiedzUsuńjak nawiązałas z nimi współpracę ? :)
OdpowiedzUsuńnapisałam do nich na mejla, tam wysłałam link do bloga i statystyki:)
UsuńUwielbiam Carmex ! :)
OdpowiedzUsuńOstatnio głośno o tym balsamie do ust (?) :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie podobno dobry jest,może kupię kiedyś,chociaż na szczęście problem popękanych ust zdarza się u mnie jedynie zimną :)
OdpowiedzUsuń+ A noo widzisz a u mnie gorąc/upał/letni wiart(którego uważam,że jest troszkę za mało :D)
Wow, powodzenia z komentarzami 0.0. Ja balsamów do ust Carmexa nie używam, bo z tego co wiem, powiększają wargi, a ja chciałabym, żeby moje były mniejsze niż są xd.
OdpowiedzUsuńJa też mam spore zaległości u siebie i sporo nadrabiania więc powodzenia;)
OdpowiedzUsuńTaylor ma świetny głos, na szczęście The Pretty Reckless już znam i uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńno może być użyteczny.;D Zwłaszcza w takich sytuacjach co ty opisałaś.;p
OdpowiedzUsuńNo nie wiem czy przyjadę. Gdzie ja będę spać, pod mostem? :D Wiesz co, wyniki będą za dwie godziny :D:*
OdpowiedzUsuńtez nie umiem, tzn coś tam zrobię, ale potem sie rozpada .___.
OdpowiedzUsuńCarmex jest bardzo dobry na zimę:))
OdpowiedzUsuńcarmex bardzo fajna sprawa :) pozdrawiam i zapraszam do siebie, buziaki!
OdpowiedzUsuńTo nie krem, tylko żel Uv ;) A drogi, bo firma jest bardzo dobra. :)
OdpowiedzUsuńZawsze mam carmex w torbce a szczególnie już zimą :)
OdpowiedzUsuńJa mam wiśniowego Carmexa. Niestety, mam po nim brzydkie schodzące płaty i suche usta (fakt, że pęknięć nie ma) :(
OdpowiedzUsuńosobiście nie ja wysyłałam zgłoszenie ;) ale z tego co pisze w gazecie musisz napisać do nich na e-mail bgirl@bauer.pl opisać tam swojego bloga i podać dane osobowe ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ^.^
OdpowiedzUsuńO, miętowy *.*
OdpowiedzUsuńmożliwe, że kupię ;)
OdpowiedzUsuńPolski 81%
OdpowiedzUsuńHistoria 82%
Matematyka 67%
Przyroda 65%
Angielski 98% podstawa i rozszerzony.
Mam obsesję na punkcie balsamów do ust.Mam w "planach" kupienie Carmexu.:D
OdpowiedzUsuńtez dostalam jakis czas temu ;p
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc pierwszy raz go widzę, ale może warto go sprawdzić?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na moje rozdanie :)
uwielbiam tę pomadkę. nie miałam co prawda jeszcze zapachu miętowego ale ten bez aromatów jest idealny :) Zawsze miałam popękane usta - od czasu kiedy go używam ten problem w ogóle nie wraca. Jestem mega zadowolona z niego ;)
OdpowiedzUsuń