Jak tam pierwszy dzień szkoły po przerwie świątecznej, przeżyliście go jakoś? Ja "jakoś" tak. Teraz siedzę sobie na blogu jedząc przepysznyyyyy kisiel od Gelliwe. Chyba się od nich uzależniłam, to bardzo niedobrze. :c
luuubię ten kubek! <3
ale ze mnie fotograf mistrz
- nawet para się załapała :D
xoxo,
Effensis.
W szkole nawet nawet :)
OdpowiedzUsuńLubię ten kisiel i wszystkie z gellwe :)
Kisiele są pychaaa :)
OdpowiedzUsuńmmm <3
OdpowiedzUsuńuroczy kubeczek !
Mniam ; D
OdpowiedzUsuńmmm. <3
OdpowiedzUsuńprzeżyłam :)
OdpowiedzUsuńchyba muszę sobie kupić taki kisiel.
_____________________________________
zapraszam do mnie,nowa notka :)
oo nie jadlam takiego kisielu :c , musze kupic :D! p.s dziękuje bardzo :*
OdpowiedzUsuńKIIIISIEL! <3
OdpowiedzUsuńmniam, mniam ^^ fajny kubek ;)
OdpowiedzUsuńjak ja dawno kiśli nie piłam ;p
OdpowiedzUsuńMniam! *.*
OdpowiedzUsuńŚwietny kubek. :)
mniam , mniam , mniam :-)
OdpowiedzUsuńale bym zjadała :33
OdpowiedzUsuńNo w końcu ktoś kto zrozumie zachwyt nad kisielkiem!:) Ja jestem fanką wszystkich cytrynowych! Cytrynowy kisiel to smak dzieciństwa, kiedy jeszcze mama mi go robiła mmmm...:)))
OdpowiedzUsuńmmmmm pycha ♥
OdpowiedzUsuńkisiel ♥♥♥
OdpowiedzUsuńwidziałam w poprzednich postach, że zaczęłaś się uczyć j. francuskiego ;)
dlatego też mam pytanie czy trudno samemu się go uczyć i co sprawia najwięcej trudności? :)
uwielbiam kisiel, a ten w szczególności!
OdpowiedzUsuń+wpadnij:)
mmm.. kisiel! chyba sobie zaraz zrobie:))
OdpowiedzUsuń